W pierwszym meczu kontrolnym rozegranym przed sezonem 2016/17 - Piast Gliwice uległ drużynie Clearexu Chorzów 1:8. Zwycięstwo gospodarzy było jak najbardziej zasłużone, ale gliwiczanie też stworzyli sobie sporo sytuacji.
- Nie spodziewałem się żadnych cudów. Trenujemy od 10 dni, a na zajęciach pracujemy głównie na siłą i dynamiką. Dla nas był to pierwszy sparing, dla Clearexu już trzeci w tym okresie przygotowawczym. Nie mniej jednak popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów, szczególnie bramkarskich. Przy większej koncentracji w obronie tych bramek moglibyśmy stracić mniej – komentował wynik Sebastian Wiewióra, trener Piasta.
Pierwszy gol padł już w 3. min. Chorzowianie rozklepali obronę Piasta, Łopuch zagrał do Gładczaka, który pokonał broniącego w pierwszej kwarcie Michała Widucha. Gliwiczanie potem swotrzyli sobie dwie okazje na wyrównanie, ale zarówno Krzymiński jak i Mizgajski spudłowali. Za to chorzowianie byli wyjątkowo skuteczni. W 9. min Wojtyna egzekwował rzut wolny, zagrał do Łuszczka, który strzałem w długi róg podwyższył wynik na 2:0. Potem przewagę miał Piast, ale akcje niebiesko-czerwonych w najlepszym przypadku kończyły sie na bramkarzu Clearexu. Za to w 15 min Lutecki miał sporo wolnego miejsca i wykorzystał tooddając mocny strzał z dystansu i zrobiło się 3:0.
Ambicja gliwiczan została mocno podrażniona. W drugiej połowie zawodnicy Piasta chcieli gonić wynik, ale za bardzo się otwarli, czego efektem były aż cztery bramki strzelone przed chorzowian. Na listę strzelców wpisywali się Świtoń, Ficek i dwukrotnie Seget. Trenerzy umówili się, że zagrają trzy odsłony i w tej trzeciej przewagę już miał Piast, ale jeszcze w 33 min Łopuch zdobył ósmego gola dla Clearexu.
- Nie spodziewałem się tak wysokiej wygranej, ale zupełnie do tego wyniku nie przykładałby wagi. Piast to praktycznie nowa drużyna, dopiero w budowie i jest na zupełnie innym etapie przygotowań niż my. Zresztą w ostatniej części meczu nas zdominowali, mieli przewagę i swoje sytuacje – tak komentował postawę niebiesko-czerwonych Marcin Waniczek.
Grający do końca gliwiczanie w 40 min strzelili wreszcie honorowego gola, a jego autorem został Krzysztof Piskorz.
- Przy takim wyniku trudno się cieszyć z bramki. Jesteśmy jednak po bardzo ciężkich treningach. Ja osobiście nie czułem piłki i myślę, że większość chłopaków też, stąd tyle niecelnych strzałów czy złych podań – tłumaczył Piskorz.
Dosłownie w ostatnich sekundach jeszcze Mizgajski stanął przed stuprocentową szansą na zmniejszenie rozmiarów porażki. Były zawodnik GAF Gliwice nie wykorzystał jednak przedłużonego rzutu karnego, posyłając piłkę obok bramki.
Następny mecz kontrolny Piast rozegra już w piątek. Gliwiczanie zmierzą się z beniaminkiem czeskiej ekstraklasy - ČR Ocel Trzyniec. Mecz ten zostanie rozegrany w Czechach - początek spotkania – godz. 20:00
Chorzów, ul Graniczna 92 - 10.08.2016, godz. 18:00
Clearex Chorzów - Piast Gliwice 8:1
Bramki:
1:0 - 3` Robert Gładczak
2:0 - 6` Szymon Łuszczek
3:0 - 15` Tomasz Lutecki
4:0 - 17` Robert Switoń`
5:0 - 23` Damian Ficek
6:0 - 26` Mariusz Seget
7:0 - 28` Mariusz Seget
8:0 - 33` Piotr Lopuch
8:1 - 40` Krzysztof Piskorz
Piast: Michał Widuch, Daniel Hajduk, Łukasz Groszak - Zbigniew Mirga, Robert Satora, Przemysław Dewucki, Taras Tarasovich, Paweł Barański, Wojciech Działach, Michał Grecz, Mateusz Krzymiński, Maciej Mizgajski, Maksym Pautiak, Krzysztof Piskorz, Tomasz Szczurek
Trenerzy: Sebastian Wiewióra i Jacek Podgórski
Clearex: Krystian Brzenk, Pawel Pstrusiński, Patryk Puzio - Szymon Łuszczek, Robert Świtoń, Kamil Kmiecik, Mikołaj Zastawnik, Tomasz Golly, Bartosz Siadul, Robert Gładczak, Mariusz Seget, Piotr Łopuch, Daniel Wojtyna, Damian Ficek, Tomasz Lutecki, Mateusz Omylak
Trener: Marcin Waniczek