Jacek Podgórski będzie w sekcji futsalu Piasta Gliwice sprawował dwie funkcje. Będzie asystentem Sebastiana Wiewióry przy prowadzeniu pierwszego zespołu oraz odpowiadał za szkolenie bramkarzy.
„Kolba” – bo tak nazywają go przyjaciele, swoją przygodę z futbolem zaczynał w Piaście Gliwice. Jest wychowankiem tego klubu. Uczył się grać pod okiem trenerskiej legendy, nieżyjącego już Jerzego Klejnota. Po skończeniu wieku juniora jeszcze przez jakiś czas występował w rezerwach Piasta, zawsze na pozycji bramkarza.
- W juniorach trenowałem i grałem z Adamem Sarkowiczem, obecnym prezesem klubu. W kadrze byli ze mną Gałuszka, Roczniak, Jędrzejewski. Potem miałem okazje grać w rezerwach, gdzie schodzili Kabat czy Brzezoń. To był wspaniały okres w moim życiu – wspomina Podgórski.
Konkurencja w Piaście na pozycji bramkarza była wtedy ogromna. „Kolba” przeniósł się do ŁTS Łabędy, potem grał w Bukownie, by trafić na koniec kariery do Sośnicy z którą zrobił awans do IV ligi.
Jednocześnie zaczął swoją przygodę z futsalem, gdzie jak się miało okazać zrobił reprezentacyjną karierę. Zagrał na Mistrzostwach Świata, które odbyły się w 1992 roku w Hong Kongu. Był to jak na razie jedyny występ Polaków na tej imprezie. W reprezentacji wystąpił 16 razy. Z Yard Gliwice zdobył też tytuł wicemistrza Polski. Teraz po latach znów założy koszulkę z logiem Piasta, choć już w innej roli
- Bardzo się z tego cieszę. Jestem wiernym kibicem Piasta od dziecka. Bywam na każdym meczu. Jest to dla mnie duża satysfakcja, że będę pracował dla Piasta – przyznaje Podgórski.
Sam pomysł stworzenia drużyny futsalu pod szyldem Piasta spotkał się z przychylnym przyjęciem kibiców, choć też pojawiły się głosy wątpiące w sens tego przedsięwzięcia.
- Dla mnie nie ma wątpliwości, że jest to krok do przodu i da korzyści wszystkim. Taki projekt stworzono w Szczecinie i się sprawdził. Kibice tamtejszej Pogoni bywają również na meczach drużyny futsalu. Spotkania na żywo ogląda po 2. tysiące ludzi. To przełożyło się na zdobycie przez tę drużynę tytułu wicemistrza Polski. W Europie tez nie brak podobnych przykładów. Choćby słynna Barcelona ma swój klub w rozgrywkach halowych. Mam nadzieję, że kibice będą nas wspierać, a my za to odwdzięczymy się im dobrą grą i duża dawka emocji – wylicza korzyści trener Piasta.
Piast futsalowy oparty będzie na mocnych filarach. Firma Nbit, główny sponsor gwarantuje stabilność finansową klubu. W urzędzie miasta tez poparto ten projekt, można wiec liczyć na wsparcie ze strony magistratu. Trzon drużyny będą stanowić zawodnicy Nbitu i GAF, gdyż te dwa kluby przekształciły się w Piasta Gliwice.
- Klub będzie na wyższej pozycji marketingowej. Będzie reprezentować miasto Gliwice pod jedną, znaną marką. Sam Piast też na tym skorzysta, bo nazwa trafi do jeszcze szerszego grona odbiorców – przekonuje „Kolba”.
Posunięcie to można też uznać, jako konsolidację szkolenia piłkarskiej młodzieży w Gliwicach. Prężnie już działa Akademia „TEAM” Kaszowskiego w której trenują najmłodsi adepci piłkarskiego rzemiosła. W Piaście na dużym boisku też szkolą się dzieci i młodzież od lat 7 do 19. Teraz jeszcze z większym rozmachem będzie się ten proces odbywał.
- Ronaldinho czy Rivaldo też grali w futsal, a zrobili kariery na dużym boisku. Na tym początkowym etapie trudno jest powiedzieć, czy chłopak ma predyspozycje do gry na trawie czy na hali. Przykładem tu jest Zbyszek Mirga. Ze względu na warunki fizyczne nie udało mu się za wiele osiągnąć na dużym boisku, a w futsalu zdobywał tytuły, grał w reprezentacji Polski – wyjaśnia Jacek Podgórski.
Trener bramkarzy Piasta niedawno zdobył licencję UEFA Futsal B. Ma więc odpowiednie przygotowanie praktyczne i teoretyczne do prowadzenia drużyny. Pierwszym jego zadaniem będzie wybranie zawodników, którzy powalczą o miejsce w bramce.
- Mam duży, ale pozytywny ból głowy, bo kandydatów jest pięciu, a możemy zostawić w pierwszej drużynie tylko trzech. Nazwisk jeszcze nie chciałbym podawać, bo pozostało trochę szczegółów do uzgodnienia, ale ta kwestia wyjaśni się w ciągu najbliższego tygodnia – zdradza Podgórski.
W drużynie futsalowej zazwyczaj jest trzech bramkarzy. Przepisy pozwalają, aby wszyscy mogli zasiadać na ławce i zmieniać się w trakcie meczu. Golkiper może też uczestniczy w grze ofensywnej drużyny.
Jacek Podgórski na co dzien pracuje jako dyrektor w firmie "MASZ", która jest sponsorem Piasta Gliwice na boisku trawiastym.
Źródło: Biuro prasowe Nbit Gliwice/piast.gliwice.pl