Sebastian Wiewióra chciałby do końca czerwca skompletować drużynę na przyszły sezon. Wiadomo, że w zespole zajdzie sporo zmian. Trener Nbitu w planach ma pozyskanie 3-4 nowych zawodników, a to w przypadku drużyny futsalowej 1/3 kadry.
Jednym z kandydatów do gry w pomarańczowo-srebrnych barwach jest Wojciech Działach, wychowanek Gwiazdy Ruda Śląska
Działach ma 24 lata, w wieku juniora grywał w młodzieżowej reprezentacji Polski. Jest to więc młody, perspektywiczny zawodnik, jak na Futsal. W miniony wtorek miał okazje zaprezentować się w sparingu przeciwko drużynie z Wieliczki.
- Miałem przerwę spowodowaną kontuzją. W tym tygodniu odbyłem jeden trening. Było więc trochę ciężko pod względem fizycznym. Widać było, że Wieliczka jeszcze jest w treningu, dużo biegali - tak ocenił swój występ testowany zawodnik.
Działach pod koniec sezonu nabawił się urazu. Stąd miał przerwę w treningach.
- Jestem dopiero dwa tygodnie po kontuzji. Z nogą już jest dobrze, ale jeszcze odczuwam mały dyskomfort – mówi zawodnik.
Starcie z Wieliczką nie należało do łatwych. Gospodarze grali twardo, na granicy faulu, stąd też sędzia często musiał przerywać grę.
- Wprawdzie to był sparing, ale nawet w takich meczach każdy chce wygrać. Na dodatek Wieliczka wywalczyła awans, zawodnicy chcieli się więc pokazać z jak najlepszej strony.
Na razie Wojciech Działach wciąż pozostaje zawodnikiem Gwiazdy. Trener Sebastian Wiewióra obiecał jednak, że będzie mu się jeszcze przyglądał.
- W tym meczu zagrałem gościnnie. Moja sytuacja jeszcze wymaga wyjaśnienia. – zaznacza rozgrywający Gwiazdy.
źródło: Biuro prasowe Nbit Gliwice